# 56

kwiecień 2014

 

pobierz PDF Bancassurance z punktu widzenia Rzecznika Ubezpieczonych

Cezary Orłowski

Rzecznik Ubezpieczonych od wielu lat bacznie obserwuje sytuację konsumentów na tle umów ubezpieczeń, których „sprzedażą” zajmują się banki oraz dokonuje bieżącej analizy obserwowanych problemów. Rzecznik Ubezpieczonych podejmuje również działania o charakterze ogólnym, które są konsekwencją analizy spraw indywidualnych, czyli podejmowanych przez Rzecznika interwencji. Czynności w powyższym zakresie mają przede wszystkim na celu poprawę sytuacji i wyeliminowanie niekorzystnych dla ogółu konsumentów rozwiązań wynikających zarówno z treści umów, jak i przyjętego przez ubezpieczycieli i banki modelu sprzedaży ubezpieczeń.

Spoglądając na osiągnięcia Rzecznika Ubezpieczonych z lat ubiegłych, przykładem działań o charakterze ogólnym były m.in.: raport Rzecznika Ubezpieczonych z dnia 13 grudnia 2007 r. pt. „Podstawowe problemy bancassurance w Polsce”, wystąpienie Rzecznika Ubezpieczonych do Prezesa UOKiK z dnia 21 kwietnia 2011 r., dotyczące praktyk banków i ubezpieczycieli naruszających zbiorowe interesy konsumentów oraz raport Rzecznika Ubezpieczonych z dnia 7 grudnia 2012 r., pt: „Ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym”, a także aneks do raportu Rzecznika Ubezpieczonych z 2007 r. pt. „Podstawowe problemy bancassurance w Polsce – skargi z zakresu bancassurance wniesione w 2012 r.”

Raport bancassurance dotyczący umów ubezpieczenia na życie z UFK, zwracał uwagę na problem złej sprzedaży oraz łączenia przez banki roli ubezpieczającego i pośrednika ubezpieczeniowego.

Powyższe opracowania, podane do publicznej wiadomości, zawierają kompleksowy zbiór zdiagnozowanych problemów wymagających nie tylko pilnej potrzeby wprowadzenia zmian w zakresie regulacji prawnych dotyczących szczególnie umowy ubezpieczenia grupowego, ale również zdecydowanych działań Nadzoru. Wspomniany wcześniej raport bancassurance dotyczący umów ubezpieczenia na życie z UFK, zwracał przede wszystkim uwagę na problem złej sprzedaży – missellingu orazłączenia przez banki roli ubezpieczającego i pośrednika ubezpieczeniowego i wiążącej się z tym kwestii naruszenia zasad lojalności wobec klienta oraz działania z narażeniem interesu klienta. W tym miejscu z przykrością należy stwierdzić, iż dopiero publiczna debata, która odbyła się w 2013 r. spowodowała działania ukierunkowane na polepszenie trudnej sytuacji konsumentów – klientów banków. Powyższe spostrzeżenie dotyczy nie tylko samoregulacji, tj. rekomendacji bankowych oraz PIU z 2013 r., lecz także zapowiedzianej pod koniec ubiegłego roku, miejmy nadzieję rychłej, nowelizacji przepisów kodeksu cywilnego regulujących materię umowy ubezpieczenia grupowego.

Koniec 2013 r. i początek 2014 r., to również informacje, które niepokoją rynek finansowy w związku ze wzrostem liczby spraw sądowych – pozwy grupowe oraz decyzje UOKiK związane z produktami ubezpieczeniowo-finansowymi występującymi na rynku, a związanymi z bancassurance. W tym stanie rzeczy, z przykrością stwierdzić należy, że skala problemów i nieprawidłowości związanych z funkcjonowaniem bancassurance w Polsce przybrała tak niepokojące rozmiary, iż nie tylko pogłębiła kryzys zaufania do instytucji i rynków finansowych, co już samo w sobie jest sytuacją wysoko niepokojącą, lecz także spowodowała wzrost spraw spornych (pozwy zbiorowe, kary nakładane przez UOKiK), których konsekwencje dla rynku widoczne będą zapewne w niedalekiej przyszłości. Obecnie duże nadzieje wiążemy z zapowiadaną od dłuższego czasu przez KNF Rekomendacją U, której projekt został przedłożony do zaopiniowania Rzecznikowi Ubezpieczonych.

Zdiagnozowane nieprawidłowości

Rzecznik Ubezpieczonych w ślad za Komisją Nadzoru Finansowego, podziela pogląd, iż dotychczasowe funkcjonowanie rekomendacji „dobrych praktyk” przygotowywanych przez Związek Banków Polskich, ostatnio również wspólnie z PIU, nie skutkowało całkowitym wyeliminowaniem istniejących problemów. W opinii Rzecznika Ubezpieczonych część nieprawidłowości, po pierwszych miesiącach obowiązywania rekomendacji, powróciła w innej, zmodyfikowanej formie. Przykładem tutaj może być kwestia zwrotu składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej, w której to sytuacji banki początkowo zwracały klientom składkę co do dnia niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej, stosując w sposób prawidłowy art. 813 k.c., a następnie oddawały składkę według własnych, niezrozumiałych dla klienta kryteriów. Analogicznej sytuacji obawiamy się również w stosunku do skuteczności obecnie proponowanych pozalegislacyjnych rozwiązań.

Część nieprawidłowości, po pierwszych miesiącach obowiązywania rekomendacji, powróciła
w innej, zmodyfikowanej formie.

W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych dla klientów banków uznać należy za wysoce niekorzystną kwestię łączenia ról pośrednika ubezpieczeniowego i ubezpieczającego. Zdaniem Rzecznika w chwili obecnej klienci banków często nie są w stanie rozróżnić i zrozumieć, jaką rolę w umowie ubezpieczenia pełni bank. Zasadniczy problem dotyczy przede wszystkim ustalenia czy dany podmiot jest pośrednikiem ubezpieczeniowym i otrzymuje wynagrodzenie prowizyjne z tytułu pozyskania nowego ubezpieczonego, czy też ubezpieczającym, który z tego tytułu nie pobiera żadnych prowizji i nie jest w związku z tym narażony na konflikt interesów. Z tych też względów konieczne jest zapewnienie klientowi gwarancji, że bank „gra” z ubezpieczonym „w jednej drużynie” i nie pobiera wynagrodzenia od czynności, które wykonuje jako ubezpieczający. Rzecznik Ubezpieczonych wyraża przekonanie, iż pobieranie wynagrodzenia przez ubezpieczającego w obecnych uwarunkowaniach prawnych jest podstawowym czynnikiem determinującym nieprawidłowości występujące w umowach zawieranych na cudzy rachunek (np. stosowanie klauzuli no claims bonus, czy też nieuzasadnione przeciąganie procedury zawiadamiania ubezpieczyciela o zajściu wypadku ubezpieczeniowego, celem uniknięcia lub odsunięcia w czasie realizacji świadczenia).

Bardzo istotnym problemem są pojawiające się coraz częściej utrudnienia w skutecznym dochodzeniu roszczeń z umów ubezpieczenia grupowego w sytuacji, gdy uprawnionym do żądania zapłaty świadczenia ubezpieczeniowego jest bank, który nie chce skorzystać z przysługującego mu świadczenia ubezpieczeniowego. Dzieje się tak zwłaszcza, gdy bank i ubezpieczyciel są w tej samej grupie kapitałowej. Nie jest wówczas jasne dlaczego bank, pomimo możliwości odciążenia kredytobiorców z powinności osobistego świadczenia, tego nie czyni i poprzestaje na bankowym tytule egzekucyjnym. Bank często więc zwleka bądź rezygnuje z realizacji swoich praw wynikających z umowy ubezpieczenia powodując tym samym upadek znaczenia i sensu umowy ubezpieczenia w bancassurance.

Proponowane środki zaradcze

Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych dla lepszego uświadomienia klientowi banku na czym polega rola banku w oferowaniu danego ubezpieczenia niezbędny jest przekaz takich informacji jak np.: czy bank w danej relacji z klientem działa jako ubezpieczający, czy też jako pośrednik ubezpieczeniowy oraz wskazanie czy bank jest wynagradzany przez ubezpieczyciela z tytułu zawarcia przez konsumenta umowy ubezpieczenia, bądź przystąpienia do niej. Przejrzystość umowy poprawiłaby także informacja, jaka część składki będzie stanowić wynagrodzenie prowizyjne dla banku działającego jako pośrednik ubezpieczeniowy.

Rzecznik Ubezpieczonych pragnie ponadto wskazać, że zasadę powinno stanowić doręczenie ubezpieczonemu stosowanego dokumentu potwierdzającego objęcie ubezpieczonego ochroną ubezpieczeniową, tym bardziej w sytuacji, gdy finansuje on składkę ubezpieczeniową. Z praktyki Rzecznika Ubezpieczonych wynika bowiem, iż nie wszystkie banki stosują powyższą zasadę, co później ma przełożenie na niepełną wiedzę o udzielanej ochronie ubezpieczeniowej w zakresie czasu jej trwania, przedmiotu ubezpieczenia czy wreszcie sumy ubezpieczenia i wysokości składki ubezpieczeniowej.

W sytuacjach, które można nazwać skrajnymi, często spadkobiercy nie wiedzą, iż zmarły członek ich rodziny – klient banku, posiadał ubezpieczenie o charakterze ochronnym, które pozwoliłoby spłacić zadłużenie wobec banku bez potrzeby angażowania w tę sytuację dłużników osobistych. Klienci banków lub ich spadkobiercy powinni mieć także zapewnione wsparcie poprzez odpowiednie komórki banków, które na bieżąco mogłyby analizować prawidłowość realizacji umowy ubezpieczenia. Tym samym, w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości bank mógłby reagować i wspierać proces odwoławczy wobec ubezpieczyciela, aby dać wyraz ochrony interesu klienta i przybierającego realny wymiar partnerstwa.

Rzecznik Ubezpieczonych uważa, że rozwiązaniem pozwalającym na szybkie i polubowne rozwiązywanie sporów byłaby deklaracja banków i ubezpieczycieli, iż będą oni rozstrzygać spory z ubezpieczonymi powstałe w związku z umowami ubezpieczenia bancassurance przed sądami polubownymi (przy UKNF, przy Rzeczniku Ubezpieczonych) lub innych instytucjach tego rodzaju. Zapis na sąd polubowny może znaleźć się w każdej umowie ubezpieczenia grupowego, jeżeli tylko obie strony wyrażą na to zgodę. Takie rozwiązanie pełniłoby, w ocenie Rzecznika, w dużej części funkcję prewencyjną, jak również byłoby kolejnym dowodem na to, iż ubezpieczyciele i banki dążą faktycznie do wyeliminowania z rynku nieprawidłowych praktyk. Jest to o tyle ważne, iż w umowie ubezpieczenia grupowego, jeżeli bank zgłosi zastrzeżenie, że nie będzie korzystać z uprawnienia do dochodzenia świadczenia ubezpieczeniowego, tak naprawdę taki zapis zapewniłby klientom banków (ubezpieczonym, uposażonym, spadkobiercom) możliwość szybkiej ścieżki rozstrzygnięcia sporów i spłaty zadłużenia wobec banków.

Podsumowanie

Rekomendacje własne sektora bankowego jak również KNF nie są w stanie rozwiązać wszystkich problemów.

Biorąc pod uwagę powyższe, Rzecznik Ubezpieczonych jest zdania, że rekomendacje własne sektora bankowego jak również KNF nie są w stanie rozwiązać wszystkich problemów, w szczególności tych związanych z luką w prawie dotyczącą braku uregulowania umowy ubezpieczenia grupowego czy umowy ubezpieczenia na życie z UFK. Rekomendacje z racji swej istoty nie mogą bowiem zastępować powszechnego prawa, lecz powinny działać in plus – jako wartość dodana, polepszająca sytuację konsumenta ponad tę, która wynika z norm powszechnie obowiązujących. Biorąc pod uwagę obecny deficyt rozwiązań rangi ustawowej dotyczących umów ubezpieczeń grupowych czy też z elementem inwestycyjnym oferowanym konsumentom, Rzecznik opowiada się za wdrażaniem do obrotu miękkiego prawa (soft law) z tym zastrzeżeniem, że kierunek takich działań uznaje jedynie za pomocniczy, przejściowy, a tym samym tymczasowy, zaś rozwiązanie wszystkich problemów ostatecznie powinno przybrać rangę ustawową – za czym opowiada się również Minister Finansów.


Wydawca
Rzecznik Ubezpieczonych
Al. Jerozolimskie 87
02-001 Warszawa

Redakcja
Redaktor naczelna: Aleksandra Wiktorow
Rada redakcyjna: Krystyna Krawczyk, Aleksander Daszewski
Rada programowa: członkowie Rady Ubezpieczonych
Sekretarz redakcji: Martyna Gondek

(C)2014 Rzecznik Ubezpieczonych. Wszelkie prawa zastrzeżone.